Obecnie istnieje wiele różnych rozwiązań zarządzania oświatą skupionych na pojedynczych zagadnieniach. Jest bardzo wiele programów do finansów, księgowości, płac czy planowania i organizacji. Rozwiązań dla samych szkół również istnieje bardzo wiele. Liczba producentów oprogramowania choć dość duża jest w zasadzie całkowicie zdominowana przez kilku największych.
Od kilku lat urzędy miast zaczynają myśleć nad integracją systemów do zarządzaniu oświatą Jest to zagadnienie dość trudne, ponieważ brakuje mocnych producentów oprogramowania, którzy posiadają rozwiązania nadające się do jednolitego zintegrowanego systemu. To, co aktualnie szumnie systemami zintegrowanymi się nazywa, to sklejanie do kupy czasem bardzo odmiennych od siebie technologicznie programów.
W oprogramowaniu dla biznesu systemy zintegrowane to standard funkcjonujący od wielu lat i dziś tylko firmy niemyślące o swojej przyszłości takowych nie posiadają. Bezpośrednie korzyści wynikające z takich rozwiązań biznes dawno konsumuje. W szczególności chodzi o możliwości rozwoju bez zbędnej rozbudowy stanowisk organizacyjnych oraz redukcję kosztów prowadzenia biznesu.
Systemy zintegrowane są znakomitym ułatwieniem również w zarządzaniu oświatą. W ostatnich latach pojawiło się wiele nowych systemów, w szczególności elektroniczne dzienniki. Produkowane przez firmę WizjaNet oprogramowanie takie jak na przykład elektroniczny dziennik czy system kadrowo-płacowy to jeden wspólny system zintegrowany. Jest to rozwiązanie nowoczesne bazujące na przeglądarce internetowej.
Integracja polega między innymi na jednokrotnym wprowadzaniu informacji o nauczycielu w systemie kadrowym, jednokrotnym wprowadzaniu informacji o uczniu w sekretariacie, przenoszeniu informacji o nieobecnościach i nadgodzinach z dziennika do systemu płacowego.
No i aktualnie na rynku zaczyna się coś dziać. Nowoczesne miasta takie jak Kraków, Wrocław ale również mniejsze jak Bielsko-Biała czy Oleśnica zaczynają coś w tej materii robić. Zobaczymy co dalej.
Aktualnie szkoły w zdecydowanej większości prowadzą tradycyjną dokumentacje przebiegu nauczania – tzw. dzienniki. Od lipca 2009 możliwa jest całkowita rezygnacja z takiej dokumentacji i zastąpienie jest systemem informatycznym – tzw. Elektroniczny dziennik. Systemów tego typu na rynku jest bardzo wiele. Większość z nich to systemy internetowe, co wymaga do ich prowadzenia komputera z dostępem do Internetu. Dodatkowo ustawa jednoznacznie opisuje, że dzienniki takie powinny być podpisywane podpisem kwalifikowanym. Czyli każdy nauczyciel powinien posiadać taki podpis, co kosztuje na pierwsze 2 lata 200-250 zł z czytnikiem. Wiele szkół jednak ten problem bagatelizuje.
Nauczyciel będący na lekcji musi zatem posiadać komputer, co niestety wiąże się z dużymi kosztami. Duży komputer z systemem operacyjnym oraz wieloma aplikacjami jest narażony na takie czynniki jak niestabilność działania oraz duże możliwości przejęcia kontroli i fałszowania danych. Obsługa komputera choć powszechna wcale nie jest w sposób biegły przez starszych nauczycieli opanowana.
W przypadku lekcji w szkołach takich jak np. gimnazja, gdzie zapanowanie nad uczniami jest sporym wyzwaniem, dodatkowy czas stracony na uruchamianie komputera, rejestrowanie tematów, obecności jest dużym utrudnieniem dla nauczyciela. Dlatego od kilku lat uważam, że w najlepszym rozwiązaniem dla nauczyciela jest wyposażenie go w urządzenie mobilne z dziennikiem, gdzie będzie mógł w sposób szybki i prosty rejestrować postępy w nauce. Ponad rok temu uruchomiłem projekt budowy wirtualnego dziennika w oparciu o urządzenia Apple iPod touch. Są to urządzenia, które można kupić za cenę dużą niższą niż komputer. Rozwiązanie takie pozwala nauczycielowi w ciągu kilkunastu sekund od załączenia urządzenia zarejestrować temat oraz sprawdzić obecność. Do działania aplikacji nie jest potrzebna łączność z Internetem. Połączenie z serwerem potrzebne jest dopiero w momencie synchronizacji urządzenia z systemem internetowym.
Nasza aplikacja posiada już 2-gą wersję i w 3 bielskich szkołach ponad 100 nauczycieli wyposażonych jest już w urządzenia iPod touch. Więcej można przeczytać na stronie o elektronicznym dzienniku.