Kategoria: Elektroniczny dziennik

Mobilny dziennik elektroniczny

Wszystko dziś jest mobilne. A jak coś nie jest, to wstyd. Takie nastały czasy. W statystykach stron internetowych widać, że nawet i co trzeci użytkownik wchodzi na stronę z smarphone’a lub tablet’u. Wszyscy mają włączoną transmisję danych. Wszędzie jest WiFi. Nie chce się nam wyciągać przenośnego komputera z torby, bo wszystko można zobaczyć na telefonie. Aplikacji mobilnych jest mnóstwo. Większość nikomu niepotrzebnych.

W WizjaNet tworzymy jeden z najbardziej zaawansowanych dzienników elektronicznych – mobiDziennik. Od początku założeniem była mobilność, którą rozumiem nie jako stronę internetową dostosowaną do małych ekranów, tylko szybką, interaktywną aplikację na urządzenia mobilne. Niestety po kilku latach muszę stwierdzić, że ta mobilność trochę kuleje. Bardzo dobrze się sprawdza w zastosowaniach prostych i szybkich. W przypadku rozbudowanego systemu nie jest w stanie zastąpić wszystkich funkcji. I tak w rozwiązaniach mobilnych trzeba stosować pewne uproszczenia wynikające z ograniczenia wielkości ekranu. W szkołach, gdzie dziennik raczkuje i stosowany jest tylko do rejestracji obecności, ocen czy uwag, rozwiązanie mobilne się jeszcze sprawdza. W przypadku, gdy szkoła angażuje się na poważnie i zaczyna korzystać z wszystkich możliwości dużego systemu, to sprawa wygląda już całkiem inaczej. Aplikacja mobilna, choć i tak najbardziej rozbudowana jaka jest na rynku, daje zbyt małe możliwości w stosunku do pełnego systemu na dużym ekranie monitora.

W 2010 roku na konferencji Polskiego Towarzystwa Informatycznego w Szczyrku wygłaszałem referat pt „Mobilny Dziennik Elektroniczny„. Wtedy była to rewolucja. Powstała aplikacja mobilna dziennika elektronicznego, która pozwalała na bardzo wiele w stosunku do pełnej wersji systemu. Do dziś żadna firma na rynku nie zbudowała aplikacji, która pozwala na tak dużo. Wtedy możliwości te ograniczały również platformę mobilną do iOS ze względu na wysokie wymagania aplikacji. System stacjonarny przez 5 lat rozbudował się jednak na tyle, że dziś te funkcje, to kropla w morzu możliwości dziennika elektronicznego.

Opłaty za dziennik elektroniczny

Bardzo powszechne w Polsce rozwiązanie dziennika elektronicznego w szkole polega na tym, że szkoła ponosi niewielką opłatą za system a rodzice dobrowolnie mogą zapłacić – bardzo często firmie zewnętrznej – za to żeby mieć dostęp do ocen i frekwencji. Dyskusyjny jest również fakt, czy firma zewnętrzna, która nie jest administratorem danych osobowych ma jakiekolwiek prawo decydować kto ma lub nie ma dostępu do ocen i frekwencji.

Pobieranie opłat za dziennik elektroniczny przez firmę zewnętrzną jest wg mnie nielegalne!

W sieci jest bardzo wiele artykułów na ten temat. Wystarczy w google wpisać opłaty za dziennik elektroniczny. Już w roku 2010, ministerstwo pisało do kuratorów a oni następnie do dyrektorów, że takie praktyki są złe. Zapraszam do przeczytania Pisma MEN do szkół w sprawie opłat za dziennik elektroniczny. Pozwoliłem sobie dla leniwych zaznaczyć najważniejsze sentencje. Już wtedy MEN i kuratorzy sygnalizowali, że „prywatna firma … nie może … swobodnie zarządzać elektronicznym dziennikiem i udostępniać (bądź nie udostępniać) rodzicom uczniów”.

Szkoła powinna samodzielnie finansować dziennik elektroniczny. W moim odczuciu może zwrócić się do rady rodziców o wsparcie takiego celu, jeżeli jednostka nadrzędna nie chce tego finansować. Jeżeli opłaty są rozsądne, to w większości przypadków włodarze miast i gmin się na to zgadzają, bo jest to powiew nowoczesności w każdym mieście, co widzi bardzo wiele rodziców.

Dziennik elektroniczny na tablecie

Bardzo dużo się ostatnio mówi o wykorzystaniu tabletów w oświacie. Oczywiście często na tych rozmowach się kończy. W dość tradycyjnych głowach bariera mentalna pomiędzy komputerem a tabletem jest jeszcze nadal ogromna. W szkole netbooki i notebooki niestety sprawdzają się tak jak komputery stacjonarne. Wszystko świetnie jeżeli komputer nie musi być bardzo mobilny. Jednak konieczność mobilności w szkole jest zwykle bardzo duża. Nauczyciel chcący mieć komputer na każdej swojej lekcji dość często musi z lekcji na lekcję pakować go razem z kablami, przedłużaczami itp. Tablet może dużo tutaj zmienić. Musi tylko spełniać kilka wymogów, z których najważniejszym jest praca na baterii cały dzień.

A po co nauczycielowi komputer lub tablet na lekcji?

Multimedialna lekcja to najczęściej przedstawiane zastosowanie. Niestety do dobrej multimedialnej lekcji trzeba się długo przygotowywać, a trwa ona tylko 45 minut. Zatem takich dobrych lekcji na razie nie ma i nie będzie zbyt wiele. Tradycyjne metody są na razie dużo bardziej praktyczne. Najlepszym zastosowaniem dla komputera lub tabletu na lekcji jest dziennik elektroniczny. Rozumiem tu oczywiście rozwiązanie, które całkowicie zastępuje dziennik papierowy. Nauczyciel prowadzi wtedy kompletną dokumentację na komputerze i wszystko działa tak, jak należy.

Wdrożenie dziennika elektronicznego równolegle z tradycyjnym nie ma żadnego sensu! Nikomu to nie służy. Nauczycielom dokłada pracy. Rodzice bardzo często za niemałe pieniądze mają dostęp do ocen bez opisu za co dziecko je otrzymało, a ponadto wpisywanych z dużym opóźnieniem. W praktyce nic to nie daje.

Nasza aplikacja na iPody/iPhony posiada swojego brata na iPada. Na dowolnym tablecie, również z Androidem, dziennik można obsługiwać poprzez przeglądarkę internetową. Wymaga to oczywiście łączności z Internetem. Praca na serwerze w trybie online ma bardzo wiele dodatkowych zalet. W praktyce bardzo często tablety nie są w zasięgu sieci internet i nie posiadają modułu 3G. Wtedy idealnie sprawdza się właśnie nasze rozwiązanie – wbudowana aplikacja dziennika elektronicznego na iPada. Jest to wersja aplikacji całkowicie offline podobnie jak na urządzeniach iPod. Oznacza to, że nauczyciel, biorąc tablet na lekcje, nie musi w klasie mieć dostępu do Internetu. W dowolnym czasie ma  w dzienniku szybki dostęp do informacji związanych z prowadzeniem lekcji. Aplikacja współpracuje tylko i wyłącznie z MobiDziennikiem – Systemem Elektronicznego Dziennika.

W szczególności nauczyciel, będąc poza siecią Internet, ma dostęp do następujących funkcji:

  • Podgląd swoich lekcji (plan lekcji, historia tematów, historia obecności)
  • Rejestracja tematów lekcji
  • Rejestracja obecności
  • Rejestracji lekcji poza planowych np. zastępstwa
  • Odwoływanie lekcji
  • Wprowadzanie ocen wraz z opisami
  • Definiowanie opisów kolumn ocen
  • Rejestracja informacji o zachowaniu uczniów
  • Podgląd zapowiedzi sprawdzianów innych nauczycieli
  • Rejestracja zapowiedzi sprawdzianów

Jest to pierwsza aplikacja do kompleksowego prowadzenia dziennika elektronicznego na tablet.

Zintegrowane systemy zarządzania oświatą

Obecnie istnieje wiele różnych rozwiązań  zarządzania oświatą skupionych na pojedynczych zagadnieniach. Jest bardzo wiele programów do finansów, księgowości, płac czy planowania i organizacji. Rozwiązań dla samych szkół również istnieje bardzo wiele. Liczba producentów oprogramowania choć dość duża jest w zasadzie całkowicie zdominowana przez kilku największych.

Od kilku lat urzędy miast zaczynają myśleć nad integracją systemów do zarządzaniu oświatą Jest to zagadnienie dość trudne, ponieważ brakuje mocnych producentów oprogramowania, którzy posiadają rozwiązania nadające się do jednolitego zintegrowanego systemu. To, co aktualnie szumnie systemami zintegrowanymi się nazywa, to sklejanie do kupy czasem bardzo odmiennych od siebie technologicznie programów.

W oprogramowaniu dla biznesu systemy zintegrowane to standard funkcjonujący od wielu lat i dziś tylko firmy niemyślące o swojej przyszłości takowych nie posiadają. Bezpośrednie korzyści wynikające z takich rozwiązań biznes dawno konsumuje. W szczególności chodzi o możliwości rozwoju bez zbędnej rozbudowy stanowisk organizacyjnych oraz redukcję kosztów prowadzenia biznesu.

Systemy zintegrowane są znakomitym ułatwieniem również w zarządzaniu oświatą. W ostatnich latach pojawiło się wiele nowych systemów, w szczególności elektroniczne dzienniki. Produkowane przez firmę WizjaNet oprogramowanie takie jak na przykład elektroniczny dziennik czy system kadrowo-płacowy to jeden wspólny system zintegrowany. Jest to rozwiązanie nowoczesne bazujące na przeglądarce internetowej.

Integracja polega między innymi na jednokrotnym wprowadzaniu informacji o nauczycielu w systemie kadrowym, jednokrotnym wprowadzaniu informacji o uczniu w sekretariacie, przenoszeniu informacji o nieobecnościach i nadgodzinach z dziennika do systemu płacowego.

No i aktualnie na rynku zaczyna się coś dziać. Nowoczesne miasta takie jak Kraków, Wrocław ale również mniejsze jak Bielsko-Biała czy Oleśnica zaczynają coś w tej materii robić. Zobaczymy co dalej.

Mobilny dziennik

Aktualnie szkoły w zdecydowanej większości prowadzą tradycyjną dokumentacje przebiegu nauczania – tzw. dzienniki. Od lipca 2009 możliwa jest całkowita rezygnacja z takiej dokumentacji i zastąpienie jest systemem informatycznym – tzw. Elektroniczny dziennik. Systemów tego typu na rynku jest bardzo wiele. Większość z nich to systemy internetowe, co wymaga do ich prowadzenia komputera z dostępem do Internetu. Dodatkowo ustawa jednoznacznie opisuje, że dzienniki takie powinny być podpisywane podpisem kwalifikowanym. Czyli każdy nauczyciel powinien posiadać taki podpis, co kosztuje na pierwsze 2 lata 200-250 zł z czytnikiem. Wiele szkół jednak ten problem bagatelizuje.

Nauczyciel będący na lekcji musi zatem posiadać komputer, co niestety wiąże się z dużymi kosztami. Duży komputer z systemem operacyjnym oraz wieloma aplikacjami jest narażony na takie czynniki jak niestabilność działania oraz duże możliwości przejęcia kontroli i fałszowania danych. Obsługa komputera choć powszechna wcale nie jest w sposób biegły przez starszych nauczycieli opanowana.

W przypadku lekcji w szkołach takich jak np. gimnazja, gdzie zapanowanie nad uczniami jest sporym wyzwaniem, dodatkowy czas stracony na uruchamianie komputera, rejestrowanie tematów, obecności jest dużym utrudnieniem dla nauczyciela. Dlatego od kilku lat uważam, że w najlepszym rozwiązaniem dla nauczyciela jest wyposażenie go w urządzenie mobilne z dziennikiem, gdzie będzie mógł w sposób szybki i prosty rejestrować postępy w nauce. Ponad rok temu uruchomiłem projekt budowy wirtualnego dziennika w oparciu o urządzenia Apple iPod touch. Są to urządzenia, które można kupić za cenę dużą niższą niż komputer. Rozwiązanie takie pozwala nauczycielowi w ciągu kilkunastu sekund od załączenia urządzenia zarejestrować temat oraz sprawdzić obecność. Do działania aplikacji nie jest potrzebna łączność z Internetem. Połączenie z serwerem potrzebne jest dopiero w momencie synchronizacji urządzenia z systemem internetowym.

Nasza aplikacja posiada już 2-gą wersję i w 3 bielskich szkołach ponad 100 nauczycieli wyposażonych jest już w urządzenia iPod touch. Więcej można przeczytać na stronie o elektronicznym dzienniku.